Sierpień to wspaniały miesiąc. Oprócz tego, że cały czas jest ciepło, to na targu można kupić za grosze piękne słodkie i soczyste warzywa. Z zielonych króluje oczywiście cukinia i brokuły, ale nie wolno też zapominać o kalafiorze!
Nadszedł wiec czas na zielone pesto - z brokuła, pietruszki, bazylii, cukinii i nerkowców. Jako, że robiłam to super danie w zeszłym tygodniu w ramach jarmarkowych obiadów, to teraz podaję przepis. Powstał na spontanie, a hasłem przewodnim był kolor zielony.
Potrzebne jest to, co na zdjęciu powyżej: szklanka nerkowców, bazylia, pęczek pietruszki, brokuły, cukinia, no i oczywiście oliwa, czosnek, cytryna i sól. Nerkowce zastępują często nadużywaną przez gotujących śmietanę - w tej wersji danie jest delikatne, nie tak ciężki jak z nabiałem.
Nerkowce zalej wodą. Cukinię zetrzyj drobno na tarce. Brokuły podziel na różyczki i podgotuj, żeby zmiękły. Pietruszkę drobno pokrój. Liście bazylii poobrywaj i umyj pod wodą. Najpierw zblenduj nerkowce, potem dodawaj po kolei resztę składników, dolewając oliwy. Daj czosnku, soli i cytryny według uznania. Ja robiłam pesto z ciepłym makaronem, ale w wersji zimnej też dobrze smakuje. Smacznego!