31 maja zawitaliśmy ponownie do Wrzeszcza, tym razem na Festiwal Streetwaves organizowany przez IKM w Gdańsku. Wrzeszcz to szczególne miejsce, bo spędziłam tu większość część mojego dzieciństwa, tu też znajduje się dom Maciejki. Tu, w Cafe Fikcji rozpoczęła się nasza przygoda ze Spóźnionymi Śniadaniami.
Na streetwaves'owym śniadaniu serwowałyśmy słodkie, słone i pasty. Celebracji wielkiej nie było - jedzenie gotowałyśmy dwa dni, a rozeszło się w dosłownie 20 minut. Wszyscy chyba się najedli, a śmieci wiele nie było, bo serwowaliśmy dania na otrębowych talerzach.
Curry, które serwowałyśmy
Szczęśliwi ci, którzy zdążyli dostać talerzyk :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz