Kolektyw Samo Dobro

Kolektyw Samo Dobro

środa, 9 kwietnia 2014

Moi drodzy... CZAS NA AMBROZJĘ!


Ambrozja... Cóż się kryje pod tą nazwą? Pierwszy raz spróbowałam tej surówki u Mazuty w domu (koleżanka weganka, co też wie OCB z dobrym jedzeniem). Oniemiałam. Wtedy jako początkująca weganka, nie spodziewałam się takiej eksplozji smaków po surowych warzywach. A jednak…  Na V edycji Spóźnionego Śniadania ci-którzy byli-mieli okazję posmakować tej soczystej i słodziutkiej surówki.  Przepis pochodzi z książki „Surowa dieta oczyszczająca” Natalie Rose. Jedna z uczestniczek Spóźnionego napisała kilka dnia temu,  że ambrozja śni jej się po nocach… Wierzę:) Jest po prostu surówką bogów:)
Oto przepis:


AMBROZJA

Wszystko co wrzucamy ma być SUROWE

Składniki:

Jabłko
Papryka
Marchew
Burak
Cukinia
(Wszystkie warzywa i jabłka w tych samych proporcjach, jeśli dajemy jedną marchewkę to dajemy też jedno jabłko, jednego buraka itd.)
Świeży imbir
Czosnek
Żurawina albo pokrojone w kostkę daktyle
Orzechy włoskie albo laskowe
Papryczka chilli
Jakieś świeże zioła( np. bazylia, oregano, kolendra-chociaż uwaga z nią bo ma specyficzny smak-nie wszyscy lubią)
Proporcje tych składników „na oko”, np. jeśli bardzo lubicie orzechy to dorzućcie ich więcej, jeśli lubicie ostrzejszą wersję, to dajcie więcej chilli itd.

Składniki na sos:
(podaję tu wersję na około 2 szklanki sosu-warto zrobić więcej-nada się do innych surówek, bądź do robienia sobie ambrozji przez kilka dni:)

1 szklanka soku z cytryny
¾ szklanki oliwy
2 ząbki czosnku
2 łyżki stołowe świeżego startego imbiru
3 łyżki stołowe sosu sojowego
3 łyżki stołowe miodu/syropu z agawy

Przygotowanie:

-Warzywa i jabłka kroimy w cienkie słupki albo w kostkę(jak kto woli)
- Czosnek i imbir kroimy w drobną kosteczkę
-Siekamy drobno chilli i zioła
- Pokrojone składniki mieszamy razem z orzechami i żurawiną bądź daktylami
-Mieszamy w mikserze składniki na sos poza oliwą(czosnek oczywiście przeciskamy przez praskę), oliwę dodajemy do sosu stopniowo, cały czas miksując. Ma wyjść gładka emulsja.


-Sos wlewamy chwilę przed podaniem/zjedzeniem surówki, powiedzmy z 20 minut przed, niech smaczki delikatnie się przegryzą ale niech warzywa nie sklapcieją. To wszystko. Napawajcie się smakiem ambrozji:)



1 komentarz :

  1. Wyszła r-e-w-e-l-a-c-j-a. http://runaroundthelake.blogspot.com/2014/04/saatka-ambrozja-inspiracja-ze.html

    OdpowiedzUsuń